Jako że zostałam testerką, mogłam wybrać sobie kilka produktów, aby móc je przetestować z moją Zośką. I na pierwszy ogień wybrałam klips do smoczka. Dziwne? Cóż, niektórzy na pewno tak pomyślą ;) Ale moja kruszynka uwielbia wszelkiego rodzaju klipsy, lubi się nimi bawić, tarmosić, gryźć i widzę, że sprawia jej to frajdę. Wybrałam więc jeden z serii MAM.
Jak nam się go użytkuje? Jak widzicie, jest on trochę inny niż cała reszta. Obręcz jest idealnie dopasowana do smoczków MAM, ale mi udało się wcisnąć go na Lovi i działamy. Zapięcie pasuje do każdego ubrania, do pasów w wózku - w sumie do wszystkiego. Nasz ma taki sam design, ale kolory są piękniejsze na żywo niż na zdjęciu, choć to wcale nie jest aż takie ważne. W każdym razie, Zosia go polubiła. Jak jej zapinam na bluzce, od razu ściąga i obraca go w dłoniach, testuje jego wytrzymałość. Póki co, nie udało się go zepsuć, a to już jest sukces, bo zazwyczaj po tygodniu matka musi lecieć kupować nowy, bo wyrwane jest już zapięcie. Wady? Ma jedną. Jest krótki, chyba że ja jestem matka gupia i nie doszłam do tego, jak sznurek można wydłużyć :)
Zalety :
- jest wytrzymały
- ładny design
- teoretycznie myślę, że będzie pasowało do każdego smoczka
Wady:
- krótki sznurek
A oto Zośka ze swoim klipsem :)
Frajdy co nie miara :) A wy używacie klipsów? Jakie są ulubione waszych pociech?
- 13:50
- 16 Comments