Wymarzone, wymarzone
09:41
Przedświąteczna gorączka rozpoczęła się na dobre. Ba, można powiedzieć, że zaczęła się już jakiś czas temu, a niedługo będzie przechodzić swoje apogeum. Ja co roku mam odwieczny problem, co kupić. Tym razem nie jest inaczej. I radość ze świąt jest przyćmiewana przez nieustanną pogoń za idealnym prezentem, z którego będą się cieszyć.
Cóż, najszybciej wymyślony prezent, to ten, który dostanie Zośka. Dziecku jest łatwiej, tak mi się wydaję. Zabawka czy coś przydatnego - ze wszystkiego będzie się cieszyć, bo to coś nowego, innego. Poniżej podsunę wam kilka pomysłów, na które wpadłam, a z pewnością spodobają się każdej kobiecie/mężczyźnie ;)
1. SPA - najlepiej oczywiście jechać we dwoje. Relaks, masaże, basen. Wszystko dla ciała i duszy. Odpoczynek od zgiełku miasta, codziennego życia. Chwila dla siebie. Każdy jej potrzebuje.
2. Lot balonem - a to jest pomysł niestandardowy, ale przez to niesamowicie ciekawy. Podejrzewam, że nawet ci, co mają lęk wysokości z chęcią skorzystali by z takiej okazji, by przełamać strach. Na pewno nietuzinkowe przeżycie, do wspominania przy kubku herbaty ;)
To tylko kilka sugestii. Może wy już dawno macie wybrane i kupione prezenty, ja jeszcze się trochę waham. Może wy podsuniecie mi jakieś pomysły?
Cóż, najszybciej wymyślony prezent, to ten, który dostanie Zośka. Dziecku jest łatwiej, tak mi się wydaję. Zabawka czy coś przydatnego - ze wszystkiego będzie się cieszyć, bo to coś nowego, innego. Poniżej podsunę wam kilka pomysłów, na które wpadłam, a z pewnością spodobają się każdej kobiecie/mężczyźnie ;)
1. SPA - najlepiej oczywiście jechać we dwoje. Relaks, masaże, basen. Wszystko dla ciała i duszy. Odpoczynek od zgiełku miasta, codziennego życia. Chwila dla siebie. Każdy jej potrzebuje.
3. Romantyczna kolacja - jeśli mamy dzieci często nie mamy czasu na zadbanie o siebie, o swoje relacje, o intymność w związku. Nasz czas i siły poświęcamy przecież dziecku. Nie możemy jednak zapominać o sobie i chwile we dwoje należy celebrować. Taka kolacja z pewnością sprawi, że na nowo odkryjecie siebie. Niby nic, a jednak coś :)
4. Obrazy na płótnie - pamiątka, która będzie trwać i trwać. Sama kiedyś taki podarowałam narzeczonemu. Kupę lat temu i do tej pory go ma. Pięknie wygląda i przypomina o cudownych chwilach :) Można wybrać już gotowy obraz, albo stworzyć własny. I ta druga opcja jest zdecydowanie lepsza ;)
5. Spełnienie marzenia - i nie mówimy tutaj o jakiś górnolotnych marzeniach, ale takich przyziemnych. Każdy z nas je przecież ma. Jedne kobiety marzą o sesji zdjęciowej, inne o maszynie do szycia, jeszcze inne o świetnym szaliku. Niektórzy mężczyźni marzą o zestawie narzędzi, inni zaś o przejażdżce autem terenowym. Różni ludzie, różne potrzeby. Starajmy się więc je spełnić, w miarę możliwości, a druga strona z pewnością będzie niesamowicie zadowolona :)
Ja też mam już swój zestaw, z którego byłabym nieziemsko zadowolona. A oto on.
1. Czytnik ebooków - uwielbiam czytać. Często jednak nie mam czasu chodzić do biblioteki, albo wziąć tradycyjnej książki do ręki, by móc czytać. Taki czytnik z pewnością ułatwiłby mi życie ;)
2. Kalendarz - muszę się bardziej zorganizować. Ze wszystkim. A roztrzepana jestem, jak moje włosy jesienią :) Kalendarz przydałby mi się w codziennym życiu, zdecydowanie.
3. Sweter - jakiś niestandardowy i nietuzinkowy sweterek na każdą okazję przydałby się na pewno każdej kobiecie ;)
4. Maszyna do szycia - a to już moje widzimisię, bo chciałabym się nauczyć szyć. Może kiedyś spełnię to marzenie ;)
To tylko kilka sugestii. Może wy już dawno macie wybrane i kupione prezenty, ja jeszcze się trochę waham. Może wy podsuniecie mi jakieś pomysły?
31 komentarze
Mnie się też marzy taki wypad do spa, albo wyjazd w czasie świat w góry :)
OdpowiedzUsuńOj tak, odpocząć sobie trochę, nie sprzątać, nie gotować :)
UsuńDokładnie :) W ciszy, naszą trójką tylko.....ech :)
UsuńNaszym marzeniem są Święta w górskiej scenerii, które już niebawem się spełni :)
OdpowiedzUsuńNaszym marzeniem są Święta w górskiej scenerii, które już niebawem się spełni :)
OdpowiedzUsuńTeż by mi się takie przydały ;)
UsuńJa w tym roku nie mam kompletnie pomysłu na siebie. Wszystkie prezenty już gotowe, chociaż do fazy pakowania jeszcze mi daleko, ale ciągle rodzinka pyta: co bym chciała ja. A ja nie wiem.
OdpowiedzUsuńMaszynę do szycia kupiłam kiedyś w promocji w tesco - też miałam takie widzimisię i się udało. Teraz czasem z niej nawet skorzystam, no i cieszę się, że nie dałam za nią jakiejś astronomicznej sumy, bo byłoby mi szkoda, że się tak marnuje.
Obrazy na płótnie kocham!
A odnośnie do czytnika e-booków. Dostałam taki na święta jakieś 3 lub 4 lata temu i to był strzał w 10. Chyba jeden z bardziej trafionych prezentów, jaki miałam okazję znaleźć pod choinką :)
Na pewno i ty znajdziesz coś dla siebie :) Ja mam nadzieję, że Mikołaj w tym roku przyniesie mi coś z mojej listy życzeń ;)
UsuńTeż bym chciała kiedyś nauczyć się szyć :)
OdpowiedzUsuńChyba wiele z nas by chciało, to fajna rzecz jest ;)
UsuńJa za sweterek też bym się nie obraziła. No i te SPA... Marzenia. :D Ale dla mniej największym prezentem będzie w tym roku mąż w domu przez całe święta. :) Ma taką pracę, że to rzadkość. :)
OdpowiedzUsuńNo to najważniejsze, że będziecie razem ;)
UsuńSPA, lot balonem - wspaniałe pomysły!!! Coś zupełnie innego i na pewno warte przeżycia.
OdpowiedzUsuńNominowałam Ciebie do zabawy LBA. Więcej informacji na temat czym to jest i o co w tych chodzi, ORAZ PYTANIA DO ZABAWY znajdziesz u mnie na blogu www.4razym.blogspot.com we wpisie „Nominacja LBA oraz misja jaką ze sobą niesie”. Jeśli zdecydujesz się wziąć w tym udział, proszę (jeśli jest to możliwe) o informację z linkiem do odpowiedzi u mnie na blogu. Dziękuję i pozdrawiam.
Chciałabym kupić ukochanemu skok ze spadochronem, ale nie pracuję i może uda mi się jakoś "podwędzać" reszty z zakupów przez następny rok i uciułać te 500 zl... Zaczne od tej gwiazki :)
OdpowiedzUsuńNa 30 urodziny narzeczonego chcę mu właśnie skok ze spachoronem zafundować :)
UsuńLot z balonem planuję zafundować Mężowi na 40 urodziny. Może odłożę do tej pory fundusze.
OdpowiedzUsuńMy kilka lat temu rodzinnie zdecydowaliśmy, że nie robimy sobie prezentów. Ale w tym roku znajdą się pod choinką dla Synka. To taki wyjątek. Pomysły już poszły w świat.
Świetny pomysł! Na pewno się ucieszy ;)
UsuńOoo tak, sama bym lot balonem wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację, jutro do niej przysiądę ;)
Ja leze w kwestii prezentow, leze i krzycze....
OdpowiedzUsuńJa tak miałam jeszcze nie dawno, teraz już połowa zakupiona ;)
UsuńWłaśnie, moim zdaniem przede wszystkim powinniśmy od początku roku wsłuchiwać się w to co nam bliscy mówią. Nie raz tak podsłyszałam, mimo że udaję, że nie zwracam na to uwagi, a potem miałam pomysł na prezent. Czasem sama też tak podpowiadam, co bym chciała. Nie wprost, ale mimochodem. Ale oczywiście w moim domu nie łapią tak dobrze jak ja.. A potem sama muszę wybierać sobie i jeszcze lepiej kupować prezent i nie mam już żadnej niespodzianki. To nic, ja bardziej lubię sprawiać niespodzianki innym niż sama je dostawać, chociaż nie pogardziłabym. Odnośnie czytnika ebooków, to fajna sprawa. Kiedyś nie rozumiałam jak można czytać z czytnika, kochałam papier. Teraz nie wyobrażam sobie bez niego życia. Dużo ułatwia :)
OdpowiedzUsuńMy z partnerem robimy sobie na zasadzie - wybierz co chcesz, a ja to kupie :) Niespodzianki nie ma, ale cóż, zawsze to jest jakieś wyjście. Lepiej kupić to, co się podoba, niż nie trafić z prezentem :)
UsuńLot balonem :D na Świea, czy nie na Świeta.. marzenie moje największe :) i mojego Bąka starszego :)
OdpowiedzUsuńNo to oby się spełniło :)
UsuńMarzy mi się takie SPA :)
OdpowiedzUsuńChyba każdej z nas by się taki wypad przydał ;)
UsuńPrezentów bożonarodzeniowych co prawda sobie nie robimy, ale tydzień przed świętami są moje urodziny więc też mam prezentową zagadkę. W tym tygodniu już wymyśliłam kolację w restauracji, którą później chciałam zamienić na wyjście do kina, które następnie chciałam wymienić na kolczyki, a dziś wymarzyłam sobie że jednak tym naj naj prezentem będzie nowe legowisko dla naszego psiaka :) Jest z czego wybierać ;)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że jest ;)
UsuńLubię mieć prezenty popakowane dużo przed świętami. Najlepiej 30 listopada już skitrane gdzieś w domu, żeby nikt ich nie mógł znaleźć. Oczywiście, największy problem z wyborem prezentu, mam w przypadku mojego lubego. Sam nie powie co chce i myśl babo, aż ci mózg wyparuje. Natomiast ja jestem mało skomplikowana i się ucieszę z każdej piperdoły.
OdpowiedzUsuńJa też mam zawsze problem co kupić facetowi. Kobiecie to jakoś prościej - a to jakieś kolczyki, torebka, portfel - zawsze sie coś znajdzie, a facet to skomplikowane xD
UsuńAch spa. Powiem ci szczerze że byłam na warsztatach dla blogerek jestem sensualna i naprawdę taki odpoczynek z relaksem to super sprawa.
OdpowiedzUsuńZostaw coś od siebie ;)