Witajcie, witajcie o wszystko pytajcie :)
17:01
I jest. Nowy blog jak nowe życie. Bo przecież czasami trzeba odreagować i wyrzucić z siebie wszystko, co w ciągu dnia się zbiera, prawda? Chyba mam trochę racji W każdym razie nie ma co przedłużać. Jestem tutaj i mam nadzieję, że zagoszczę na jakiś czas. O ile Zosia mi na to pozwoli Mamy dobrze wiedzą, o czym mówię. Ale skoro mały szkrab ma drzemkę, to mama ma chwilę dla siebie. A takie chwilę są na wagę złota. Więc witam was wszystkich razem i z osobna, mam nadzieję, że będzie nam razem ze sobą dobrze. Tymczasem życzę wam miłego dnia, a ja lecę robić obiad, co by rodzina nie była zaskoczona po przyjściu z pracy
0 komentarze
Zostaw coś od siebie ;)